Święty uśmiechnięty
Urodził się 21 lipca 1515 r. we Florencji. Choć nazywany św. Franciszkiem XVI wieku, nie jest świętym franciszkańskim. Mawiał, iż „Bóg jest pełen radości, dlatego diabeł ucieka przed prawdziwą radością”. Wprowadził Kościół w zaułki Rzymu, łącząc religijność z życiem w myśl zasady "do tańca i do różańca". O jego kanonizacji wespół z Franciszkiem Ksawerym, Izydorem Oraczem, Teresą z Avila i Ignacym Loyolą, rzymianie mówili: "Kanonizowano czterech Hiszpanów i jednego świętego".
Filip Neri (Nereusz) posiadał charakterystyczny dla florentczyków urok i dowcip. Louis Ponnelle, autor jego biografii, określił go trafnie włoskim terminem „festivit”, oznaczającym „niezwykle dobry humor, serdeczność w podejściu do bliźnich, naturalność w obcowaniu towarzyskim, postawę, która rozciąga się na wszystko – osoby i rzeczy, zwłaszcza jednak na zmienne koleje losu. Na co dzień jest to wolność od trosk, zdolność do obracania w żart tego wszystkiego, z czego nie można wyciągnąć żadnej radości”.
Początkowo Filip pobierał nauki we florenckiej szkole św. Jerzego oraz u dominikanów – przez całe życie był wielbicielem Girolamo Savonaroli. Po śmierci matki i starszego brata, ojciec wysłał siedemnastoletniego Filipa do bezdzietnego stryja w San Germano pod Monte Cassino, gdzie miał wyuczyć się zawodu kupca i odziedziczyć znaczną fortunę. W czasie pobytu u stryja odwiedzał często opactwo benedyktynów, a wśród mnichów znalazł kierownika duchowego. Wkrótce zrezygnował z okazji przejęcia majątku stryja i udał się do Gaety a następnie do Rzymu, gdzie miał pozostać do końca swego życia. Historyk Kościoła, Ludwik von Pastor, powiedział o tej decyzji: "Ten krok jest tak samo heroiczny jak te, których dokonali Benedykt z Nursji i Franciszek z Asyżu, gdy odwrócili się od świata i jego błyszczącej złudy".
W Rzymie Filip rozpoczął studia filozoficzne i teologiczne, jednocześnie pracując w domu bogatego florentczyka jako wychowawca synów. W tym czasie zdecydował się na rozpoczęcie czynnego apostolstwa: nawiedzał szpitale opiekując się chorymi, głosił słowo Boże w miejscach publicznych, na placach, w sklepach, szkołach, miejscach pracy, zapoczątkował praktykę nawiedzania siedmiu kościołów rzymskich rozpoczynając od bazyliki św. Piotra, następnie idąc do św. Pawła za Murami, stamtąd do św. Sebastiana, dalej do św. Jana na Lateranie, do kościoła Krzyża Jerozolimskiego, do św. Wawrzyńca, kończąc w bazylice Santa Maria Maggiore.
Założył towarzystwo religijne zwane Bractwem Trójcy Świętej do obsługi pielgrzymów i chorych – dostrzegał potrzebę pomocy duchowej i materialnej skierowanej do pątników. Dzięki tej posłudze zyskał sobie miano Apostoła Rzymu.
W wieku 36 lat za namową spowiednika przyjął święcenia kapłańskie. Zamieszkał w konwikcie św. Hieronima della Carità w centrum Rzymu. Tam rozkwitło jego wielkie dzieło, dzięki któremu znany jest w historii muzyki jako twórca i propagator oratorium. Organizował bowiem nabożeństwa połączone ze śpiewaniem pochwalnych pieśni religijnych w formie dialogowanej w domu zwanym Oratorio, od którego wzięła się nazwa tej formy muzycznej. Oratorium zrodziło się z troski Filipa o poziom wiedzy religijnej penitentów, który w owych czasach był bardzo niski. Początkowo w swoim pokoju, następnie w kaplicy konwiktu, Filip zaczął gromadzić kapłanów, zakonników, mieszczan, kupców, artystów, na wspólną modlitwę, spotkania intelektualne, rozmowy, spowiedź, konferencje, rekolekcje i dyskusje na aktualne tematy. Odbywały się tam systematyczne wykłady z historii Kościoła, prowadzone przez późniejszego wielkiego historyka, Cezarego Baroniusza, tam też swoje talenty pokazywali twórcy muzyki religijnej i inni kompozytorzy, w tym Palestrina. Popularne było w Oratorium także udzielanie głosu świeckim, przez co nie byli oni tylko biernymi słuchaczami, ale mogli poczuć się częścią Kościoła. Oratorium było otwarte dla wszystkich ludzi dobrej woli. To tam zbierała się cała elita duchowa Rzymu i tam rodziły się plany reform. Do grona przyjaciół Filipa należeli m.in.: św. Kamil de Lellis, św. Feliks z Cantalice, św. Jan Leonardi, św. Franciszek Salezy, św. Ignacy Loyola i wielu innych.
Drugim miejscem działalności Filipa były place i ulice. To tam bawił się z dziećmi, by je potem gromadami prowadzić do kościoła. Dzięki temu osiągał podwójny cel – siebie wystawiał na pośmiewisko, ćwicząc pokorę, ale tym samym nawiązywał kontakt z ludźmi, których przyprowadzał do Boga.
Był to dotąd zupełnie nieznany styl apostołowania i prowadzenia duszpasterstwa. Duchowość przeżywana i propagowana przez Nereusza charakteryzowała się optymizmem opartym na miłości Boga i bliźniego oraz koniecznością wewnętrznego umartwienia. Jego życie jest zaprzeczeniem smutnych, poważnych, urzędowych hagiografii. Nie lubił, gdy ludzie traktowali go jak świętego, dlatego często próbował ich odwieść od tej myśli, przebierając się na przykład w dziwne stroje albo goląc sobie tylko jedną stronę twarzy, i tak chodząc po mieście. Jednakowo traktował kardynała i bezdomnego, nie potępiał grzeszników, w ich grzechu widząc raczej ich osobiste nieszczęście. Pokazywał wiernym pogodne oblicze Kościoła pełnego radości, modlitwy, żywej wspólnoty. Jednocześnie wyróżniał się niezwykłą żarliwością religijną, prowadził głębokie życie modlitwy, bardzo często wychodził za miasto i modlił się w samotności.
Jednym z najbardziej znanych powiedzeń św. Filipa, które wciąż jest popularne, jest: „Szczęśliwi młodzi, którzy mają czas, by czynić dobro. Dobro i radość są najlepszą drogą do świętości”.
Jego działalność przypadła na trudne czasy spustoszenia Rzymu, kiedy to papież Klemens VII zawarł sojusz z Francją i Wenecją, wbrew Karolowi V, tenże cesarz w odwecie wysłał przeciw Rzymowi armię najemników, którzy, podczas gdy papież ukrywał się w zamku Anioła, z przerażającym okrucieństwem pustoszyli Rzym. Sprofanowano wtedy wiele kościołów, w tym bazylikę św. Piotra, wyrzucano na ulicę chorych ze szpitali, niszczono bezcenne dokumenty, książki, dzieła sztuki. Papież, ukrywający się w zamku Anioła, musiał wykupić się złotem i znieść wiele upokorzeń.
W 1557 roku, pod wpływem sukcesów misyjnych jezuitów, szczególnie św. Franciszka Ksawerego, Filip postanowił opuścić Rzym i udać się na misje. Udawszy się po radę do cystersa Agostino Ghettini, przeora klasztoru w Tre Fontane, usłyszał odpowiedź: "Twoimi Indiami jest Rzym!"
Ze względu na to, iż wokoło niego gromadziło się wielu młodych ludzi, gotowych służyć innym, założył zakon filipinów (oratorianów). Była to pierwsza katolicka formacja zakonna, w której nie było ślubów zakonnych. Kilka lat później florentczycy oddali Filipowi w zarząd swój kościół pw. św. Jana. Tam właśnie gromadzili się naśladowcy Nereusza, prowadząc życie wspólne, ale nie będąc związanymi żadnymi ślubami. Ta swoboda pozostała do dzisiaj cechą charakterystyczną oratorianów. Zatwierdził ich papież Grzegorz XIII w roku 1575, jednak regułę dla nowego zgromadzenia Filip napisał dopiero w roku 1583, na podstawie doświadczeń zbieranych przez wiele lat.
Konserwatywni przeciwnicy sposobu prowadzenia duszpasterstwa przez Filipa oskarżyli go o to, że sprzyja "nowinkom" niebezpiecznym dla wiary. Doszło nawet do tego, że papież Paweł IV zakazał mu na pewien czas działalności, odbierając mu także prawo do spowiadania, co było równoznaczne z karą kościelnej suspensy. Zyskał jednak zaufanie i szacunek kolejnych papieży i zakaz ten został cofnięty.
Filip Nereusz zmarł w opinii świętości 26 maja 1595 roku, mając 80 lat. Historia zaliczyła go największych katolickich reformatorów XVI wieku. Został beatyfikowany przez papieża Pawła VI w roku 1615, natomiast kanonizował go papież Grzegorz XV siedem lat później.
Obowiązkowe wspomnienie liturgiczne św. Filipa Neri w Kościele katolickim obchodzone jest w dzienną datę śmierci – 26 maja. Do dziś, tego dnia każdego roku, przy drzwiach Chiesa Nuova w Rzymie, kościoła w którym spoczywają doczesne szczątki Świętego, Przełożony Kongregacji Rzymskiej przyjmuje delegację zarządu miasta Rzym, która przekazuje ufundowany przez miasto kielich jako wotum dziękczynne dla swojego drugiego Apostoła - św. Filipa.
W ikonografii przedstawia się św. Filipa jako osobę w średnim wieku, z krótką brodą, w stroju duchownym: w sutannie i birecie, z różańcem w ręku, z mszałem, z płonącym sercem (jako wyraz jego miłości do Boga i ludzi), w obecności dziecka.
W sieci dostępny jest miniserial o jego życiu „Preferisco il paradiso”, którego tytuł pochodzi od słów Filipa „Wolę raj”, wypowiedzianych do papieża proponującego Nereuszowi tytuł kardynała.
k.gorgoń