• Św. Bonawentura - mistrz współczesnych teologów

YouTube facebook

Msza Męczenników - dziękczynienie za beatyfikację franciszkanów

5 grudnia 2015 roku w wypełnionej po brzegi krakowskiej Bazylice Franciszkanów odprawiona została Msza święta dziękczynna za dar beatyfikacji pierwszych polskich męczenników-misjonarzy, ojców Zbigniewa Strzałkowskiego i Michała Tomaszka. Uroczystościom towarzyszyło prawykonanie Mszy Męczenników (Missa Martyrum), napisanej ku czci nowych błogosławionych. Autorem tekstów do części zmiennych Mszy jest dyrektor ISF, o. dr Andrzej Zając OFMConv.

Świętowanie rozpoczęło się o godzinie 16.00 wyświetleniem na telebimach znajdujących się w Bazylice św. Franciszka z Asyżu w Krakowie transmisji z uroczystości beatyfikacyjnych odbywających się równolegle w Chimbote w Peru. Aktu beatyfikacji w imieniu papieża Franciszka dokonał kard. Angelo Amato, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, słowami Listu Apostolskiego: „Przyjmując pragnienie naszego brata, biskupa Ángela Francisco Simóna Piorno, ordynariusza Chimbote, a także wielu innych współbraci w biskupstwie i wiernych, po zasięgnięciu opinii Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, naszą władzą apostolską zezwalamy, by czcigodni Słudzy Boży o. Michał Tomaszek, o. Zbigniew Strzałkowski z Zakon Braci Mniejszych Konwentualnych i ks. Aleksander Dordi, kapłan z diecezji Bergamo, od tej pory nazywani byli błogosławionymi, a ich święto niech będzie obchodzone zgodnie z zasadami prawa 9 sierpnia i 25 sierpnia". Następnie odsłonięto obraz z wizerunkami nowych błogosławionych.

Po uczczeniu tego wydarzenia brawami, które połączyły Peru z Polską, zgromadzeni w Krakowie wierni uczestniczyli w uroczystej Eucharystii pod przewodnictwem metropolity krakowskiego, ks. kard. Stanisława Dziwisza. Kazanie wygłosił o. prof. Wiesław Bar OFMConv, wicepostulator w procesie beatyfikacyjnym krakowskich franciszkanów.

Podczas liturgii miało miejsce prawykonanie Mszy Męczenników, której pierwsze wersy zaprosiły do wejścia w inną rzeczywistość, do porzucenia tego, co ziemskie i odnalezienia się w nowym, niebiańskim wymiarze. Podobnie muzyka, której autorem jest krakowski kompozytor i dyrygent Piotr Pałka (także wykładowca Franciszkańskiej Szkoły Muzyki i Liturgii, działającej od tego roku w Instytucie Studiów Franciszkańskich), od pierwszych taktów przeniosła licznie zgromadzonych w Bazylice Franciszkanów wiernych w inną rzeczywistość.

Autor części zmiennych Mszy, o. Andrzej Zając OFMConv, w typowy dla siebie sposób, wpisał w nie wizję Boga i świata charakterystyczną dla św. Franciszka z Asyżu. Msza rozpoczyna się więc wyjściem ze świata i wejściem w wymiar boski, zapraszając, by człowiek oddał się we władanie Bożej miłości: Oto jesteśmy w świątyni Pana. Otwórzmy oczy i uszy, i serce – Z radością, wolni od grzechów wyznanych, śpiewajmy chwałę Królowi w podzięce. Każdy przez miłość jest zawezwany. Ta miłość uzdalnia do kroku kolejnego – błogosławienia Boga za wszystko, co uczynił. Następnie człowiek jednoczy się z Nim w komunii. Jej skutkiem jest uwielbienie oraz miłość Boga działająca w człowieku: Uwielbiamy Cię, wysławiamy. Ty jesteś miłością i Ty kochasz w nas. To niezwykłe doświadczenie kończy się rozesłaniem, czyli powrotem do świata, któremu towarzyszy Boże zapewnienie o Jego ciągłej obecności: Idźcie, oto posyłam was. Nie bójcie się, bo jestem z wami. Tam pójdziecie, gdzie poślę was, by pokój nieść, by być świadkami – brzmi refren ostatniej pieśni. 

Msza Męczenników jest nie tylko utworem muzycznym. Jest przede wszystkim modlitwą i niezwykłym przewodnikiem tak po liturgii Mszy świętej, jak i po życiu, którego kresem, wzorem franciszkańskich męczenników, jest odkrycie prawdziwego Boga.

W prawykonaniu Mszy Męczenników wzięli udział: działający przy krakowskiej bazylice chór Voce Angeli, bracia franciszkanie, franciszkańskie Duszpasterstwo Akademickie, a także członkowie Franciszkańskiej Szkoły Muzyki i Liturgii. W orkiestrze zagrali zaprzyjaźnieni krakowscy muzycy.

Na zakończenie uroczystości słowa wdzięczności wyraził ambasador Peru w Polsce, Alberto Salas Barahona, podkreślając, że śmierć polskich męczenników nie tylko wzmocniła peruwiański Kościół, ale także przyczyniła się do wyzwolenia Peru z terroryzmu. "To, że oni przyjęli męczeństwo, pomogło moim braciom i siostrom pozostać przy Chrystusie i wzrastać w wierze” – mówił do zgromadzonych w Bazylice Franciszkanów. Podkreślił, iż nie ma w Peru człowieka, który by w wyniku aktów terroru nie stracił jakiegoś krewnego, w tym także on.

Okolicznościowy list na uroczystość wystosował także prezydent RP Andrzej Duda. Odczytał go prezydencki kapelan ks. Zbigniew Kras. Prezydent nawiązał w swoim liście do czasów, w jakich kształtowały się postawy i duchowość błogosławionych: „Trudno nie dostrzec symboliki w tym, że ci dwaj kapłani wyrośli w czasach „Solidarności” i pokojowych zmagań naszego narodu z reżimem komunistycznym. Na drugim krańcu świata zginęli z rąk terrorystów Świetlistego Szlaku, walczących w imię tej samej, antychrześcijańskiej i antyludzkiej ideologii”.


Wierni zgromadzeni w krakowskiej Bazylice otrzymali na zakończenie uroczystości obrazki z relikwiami drugiego stopnia nowych błogosławionych. Po Mszy świętej w Kaplicy św. Eligiusza przy franciszkańskich krużgankach otwarta została wystawa poświęcona męczennikom. Wśród licznych pamiątek znajdują się tu także zakrwawione koszule o. Zbigniewa i o. Michała, które mieli na sobie w dniu męczeństwa.

k.gorgoń
fot.k.gorgoń

stat4u PageRank Checking Icon