• Wejdź z nami w piękny świat św. Franciszka

YouTube facebook

Brat Eliasz

22 kwietnia 1253 r. zmarł br. Eliasz, brat zakonny, generał franciszkanów, misjonarz i dyplomata, budowniczy bazyliki św. Franciszka w Asyżu. Wybrany przez Franciszka na swojego następcę, ale także ekskomunikowany i usunięty z Zakonu. Jego burzliwą historię opowiada o. dr Piotr Bielenin. Zapraszamy!





Br. Eliasz wstąpił do zakonu franciszkańskiego po odbytych studiach prawniczych. W Zakonie Braci Mniejszych razem z Leonem, Rufinem, Maciejem, Jałowcem, Iluminatem, Pacyfikiem, Janem Prostym, należał do tak zwanych robotników drugiej godziny, czyli tych braci, którzy wstąpili do niego wkrótce po ustnym zatwierdzeniu reguły w roku 1209. Wkrótce miało się okazać, że to właśnie ci bracia nadawali ton zakonowi, a sam Eliasz miał pełnić najważniejsze funkcje.

Jaka zatem jest jego historia?

Na kapitule 1220 r. Franciszek zrzeka się przywództwa Zakonu i zostawia pierwsze miejsce swemu przyjacielowi, Piotrowi z Katanii. Niestety, po kilku miesiącach Piotr umiera i Franciszek przekazuje władzę br. Eliaszowi z Kortony, zwanemu także br. Eliaszem z Asyżu, czy Eliaszem Bonusbaro albo Buonbarone, czasami także Eliaszem Coppi, bo do tej rodziny miał przynależeć.

Nieznane są dokładne okoliczności stanięcia przez br. Eliasza na czele Zakonu. Oczywiście dzieje się to z namaszczenia Franciszka, ale jego sytuacja prawna nie jest do końca jasna, stąd źródła przedstawiają go w dwojaki sposób: albo jako wikariusza św. Franciszka, albo jako ministra generalnego Zakonu. Jedno jest jednak pewne – sam Franciszek usuwa się w cień, zlecając Eliaszowi kierowanie Zakonem. Zachowuje dla siebie jednak prawo interwencji, ilekroć uzna to za słuszne, ma bowiem poczucie odpowiedzialności za życie doczesne, a przede wszystkim za życie wieczne braci. Na kapitule w 1221 r. siedzi u stóp przemawiającego Eliasza, ale kiedy potrzeba, szarpie go za habit i cichym głosem mówi mu, co ma przekazać braciom.

Eliasz, zanim objął tę arcyważną funkcję, pełnił obowiązki pierwszego ministra prowincjalnego Toskanii oraz ministra prowincjalnego Ziemi Świętej.

Co jeszcze o nim wiemy?

Br. Eliasz jest obecny przy śmierci św. Franciszka i otrzymuje od niego specjalne błogosławieństwo do kierowania wspólnotą. Na kapitule w 1227 r. br. Eliasz przestaje pełnić funkcję ministra generalnego i zostaje oddelegowany przez papieża Grzegorza IX (wcześniej kardynała Hugolina), osobistego przyjaciela Franciszka i protektora Zakonu, do przygotowania kanonizacji i budowy bazyliki, w której można by złożyć relikwie Świętego. Eliasz wywiązuje się znakomicie ze swego zadania.

16 lipca 1228 r. Franciszek z Asyżu zostaje ogłoszony świętym przez swego przyjaciela, papieża Grzegorza IX. W czasie procesu kanonizacyjnego wysłuchano świadectw uzdrowionych za przyczyną Franciszka osób, co znalazło potem odzwierciedlenie w napisanym przez br. Tomasza z Celano Życiorysie pierwszym i Traktacie o cudach. Na zakończenie procesu papież zwołał specjalny konsystorz, na którym kolegium kardynalskie wyraziło swą aprobatę dla wyniesienia Franciszka na ołtarze. Uroczystość odbyła się w Asyżu, przed kościołem św. Jerzego w Asyżu (dziś bazylika św. Klary). W wydarzeniach kanonizacyjnych uczestniczył m.in. Jan z Brienne, król Jerozolimy, jeden z dowódców V wyprawy krzyżowej, w której wziął udział św. Franciszek. Jan z Brienne, wcześniej trzykrotnie żonaty, u kresu swego życia, mając prawie 85 lat, wstąpił do franciszkanów (pisaliśmy o nim tu: Król i cesarz z zakonu franciszkanów).

Niecałe dwa lata po kanonizacji, do wybudowanej specjalnie przez br. Eliasza z Kortony bazyliki zostaje przeniesione ciało św. Franciszka, a sam br. Eliasz zostaje pierwszym gwardianem Świętego Klasztoru – Sacro Convento – oraz kustoszem Grobu św. Franciszka i bazyliki, ogłoszonym przez Grzegorza IX „Caput et Mater” całego Zakonu minorytów.

Czarny charakter czy geniusz?

Kapituła w Rieti w roku 1232 ponownie stawia na czele zakonu br. Eliasza, człowieka nietuzinkowego, wzbudzającego wiele kontrowersji. Opierając się na wielu, zwłaszcza starszych, opracowaniach z kręgu obserwanckiego, można stwierdzić, że jego rządy były szkodliwe i doprowadziły do wypaczenia idei franciszkańskich. Z kolei dziś liczne grono historyków uważa go za człowieka genialnego, wręcz opatrznościowego dla wspólnoty franciszkańskiej, oraz ofiarę niechęci i niezrozumienia jednego środowiska, które stworzyło czarny PR, jaki pokutuje przez wieki.

Nie da się zaprzeczyć, że Zakon wiele mu zawdzięcza i że jego rządy silnej ręki były w tej fazie niezbędne, aby chronić przed rozłamem i rozproszeniem. Nie bez znaczenia jest fakt, że cenił go sam św. Franciszek, jako doskonałego organizatora i człowieka o nieprzeciętnych zdolnościach przywódczych. Eliasz również dał się poznać jako troskliwy opiekun chorego Franciszka, szczerze zasmucony po jego śmierci, czemu dał wyraz w liście okólnym skierowanym do całego Zakonu, który do dzisiaj jest odczytywany podczas nabożeństwa Transitus, upamiętniającego śmierć św. Franciszka. Nie bez znaczenia w postrzeganiu jego postaci jest również fakt błogosławieństwa udzielonego mu przez Franciszka będącego na łożu śmierci, o czym pisze wyraźnie Tomasz z Celano w Życiorysie pierwszym, a co w późniejszych biografiach św. Franciszka jest pomijane lub tylko wzmiankowane w lapidarny sposób, bez wymieniania imienia Eliasza.

Z drugiej strony Eliasz był człowiekiem niesamowicie ambitnym, pragnącym potęgi Zakonu.  Św. Franciszek miał być raczej chlubą niż wzorem do naśladowania dla braci mniejszych. Stąd w tak krótkim czasie przeprowadzona budowa bazyliki, tak naprawdę nie kościoła franciszkańskiego, ale pomnika ku czci Franciszka i świadectwa znaczenia Zakonu. Eliasz był zwolennikiem centralizacji Zakonu, osłabiał pozycję prowincjałów, wysyłając wizytatorów do poszczególnych prowincji, wyposażając ich w pełnię władzy. W konkurencji do dominikanów zwiększył liczbę prowincji do 72, nawiązując w ten sposób do ewangelicznej liczby uczniów Pana Jezusa. Ostro występował przeciw zelantom, rozpraszał ich, przenosił do pustelni, a tych, którzy nie chcieli się podporządkować surowo karał.

Br. Eliasz miał wielki osobisty wpływ na papieża Grzegorza IX oraz cesarza Fryderyka II. Kiedy relacje pomiędzy papiestwem a cesarstwem dotknął ciężki kryzys, br. Eliasz, jako przyjaciel obydwu, został wybrany na mediatora. Niestety, nie sprostał temu zadaniu, narażając się na gniew i niechęć zarówno jednej jak i drugiej strony.

Papież na Wielkanoc roku 1239 obłożył klątwą cesarza, a w niedługim czasie zwołano kapitułę generalną, która odsunęła br. Eliasza od władzy. Oprócz wymienionych złożyło się na to szereg innych przyczyn, które były wynikiem poszukiwania przez Eliasza drogi pośredniej pomiędzy poszczególnymi frakcjami Zakonu. Zelanci oskarżali go o sprzyjanie nowinkarstwu, natomiast wykształceni i kapłani o dyskryminację w obsadzaniu stanowisk i faworyzowanie braci nie-kapłanów. Jedni i drudzy o niezwoływanie kapituł i nieliczenie się ze zdaniem braci. Te wszystkie okoliczności doprowadziły nie tylko do pozbawienia go urzędu ministra generalnego, ale i do odsunięcia go od wpływu na dalszy rozwój Zakonu. Wreszcie do ekskomuniki i nawet czasowego usunięcia z Zakonu.

Br. Eliasz wycofał się do Kortony, gdzie pracował przy budowie kościoła św. Franciszka, w którym umieścił relikwię prawdziwego Krzyża, przywiezioną przez siebie z wyjazdu do Bizancjum, a otrzymaną prawdopodobnie w darze od Baldwina II, ostatniego cesarza łacińskiego Konstantynopola. Do zbliżenia z papiestwem doszło dopiero po śmierci cesarza Fryderyka II, która miała miejsce w 1250 r. Na krótko przed śmiercią, 22 kwietnia 1253 r., została z niego zdjęta ekskomunika i br. Eliasz zmarł pojednany z Kościołem i Zakonem. Został pochowany we franciszkańskim kościele w Kortonie.

Piotr Bielenin OFMConv

stat4u PageRank Checking Icon