• Wejdź z nami w piękny świat św. Franciszka

YouTube facebook

Franciszek z regułą u Innocentego III



Wizja chrześcijańska Franciszka wyraża się w naśladowaniu Chrystusa ubogiego, cierpiącego, obnażonego z boskości, Chrystusa dzieciątko, głodnego i zmarzniętego, Chrystusa zranionego i przybitego do krzyża, i dlatego młody mieszkaniec Asyżu wyzbył się pragnienia jakiekolwiek władzy i bogactwa, a także nauki i kultury, które również były formą panowania i posiadania. Franciszek nie chciał słyszeć o kościołach wybudowanych dla niego i współbraci, spał na gołej ziemi, czy w szałasach, pragnął by jego bracia niczego nie posiadali, nawet brewiarza dla odmawiania psalmów. Ale Kościół uznając wielkość i świeżość jego sposobu życia, i przyjmując jego fraternitas przekształconą w Zakon, asystował sukcesowi franciszkanów, którzy osiedli we wspaniałych bazylikach i dużych klasztorach, stali się mistrzami teologii na uniwersytetach w Paryżu, Bolonii, Oxfordzie, byli doradcami królów, przyjmowali święcenia biskupie i purpurę kardynalską. Przesłanie Franciszka przeciwne potędze, bogactwu i wiedzy, było głęboko i nieodwołalnie niewspółczesne dla jego czasu, choć paradoksalnie bez franciszkanizmu nie narodziłaby się współczesność.


Giotto, Kazanie do Honoriusza III, Asyż [fotoźródło: wikipedia.org]

Po 800 latach w Asyżu w dniach 15-17 kwietnia 2009 roku odbyła się Międzynarodowa Kapituła Namiotów, na kształt kapituł celebrowanych za życia Franciszka, w której uczestniczyło około 2 tysięcy braci ze wszystkich rodzin franciszkańskich z całego świata. Były to dni święta, refleksji, radości jubileuszowej oraz zatrzymania się nad historią i współczesnością ruchu franciszkańskiego. Na wzór świętego Założyciela z 1209 roku, na koniec Kapituły, w dniu 18 kwietnia, bracia udali się do Castel Gandolfo na spotkanie z papieżem Benedyktem XVI, by potwierdzić po raz kolejny wierność i synowskie przywiązanie do biskupa Rzymu, Wikariusza Chrystusa na ziemi. Podczas audiencji Ojciec święty zwrócił się do Franciszkanów z całego świata wspominając wydarzenia sprzed 800 lat: Z wielką radością witam Was wszystkich, zgromadzonych z tej szczęśliwej i historycznej okazji: rocznicy zatwierdzenia przez papieża Innocentego III Protoreguły św. Franciszka. Od tamtego wydarzenia minęło osiemset lat i owa gromadka braci stała się wielką rodziną, która rozrosła się na cały świat, a Wy ją tutaj dzisiaj godnie reprezentujecie. Ostatnie dni spędziliście w Asyżu na spotkaniu, które nazwaliście, odwołując się do swoich początków, Kapitułą Namiotów. A po zakończeniu tego niezwykłego wydarzenia przybyliście wszyscy do Pana Papieża, jak powiedziałby Wasz seraficki Założyciel. […] Drodzy Bracia i Siostry – minęło osiem wieków i oto dzisiaj chcecie odnowić krok uczyniony przez Waszego Założyciela. Wszyscy jesteście synami i dziedzicami tamtych początków, tamtego "dobrego nasienia", jakim był Franciszek – naśladujący z kolei „ziarno pszenicy”, Pana Jezusa, który umarł i zmartwychwstał, aby przynieść "plon obfity" (J 12,24). Święci stawiają nam za wzór płodność Chrystusa. […] Moi drodzy, ostatnim słowem, które chciałbym Wam zostawić, jest to samo słowo, które zmartwychwstały Jezus przekazał swoim uczniom: "Idźcie!" (por. Mt 28,19; Mk 16,15). Idźcie i kontynuujcie "remont domu" Jezusa Chrystusa, "remont"Jego Kościoła. […] Tak jak Franciszek zawsze zaczynajcie od siebie. To przede wszystkim my sami jesteśmy domem, który Bóg chce odbudować. Jeżeli zachowacie stałą gotowość do wewnętrznej odnowy w duchu Ewangelii, to nadal będziecie dla Pasterzy Kościoła pomocą w dziele nieustannego upiększania oblicza Kościoła, oblicza Oblubienicy Chrystusa. Tego właśnie Papież od Was oczekuje – tak było u Waszych początków i tak jest teraz.

Jako podsumowanie przytacza się tutaj fragment konferencji o. Raniero Cantalamessa, kapucyna, wygłoszonej pierwszego dnia celebracji Kapituły Namiotów, który tak postrzega misję Braci Mniejszych w świecie współczesnym: Franciszek podjął się zadania, którego nie mógł spełnić Kościół hierarchiczny, nawet przez swoje duchowieństwo diecezjalne. Nie zrobił tego ani w duchu polemicznym ani apologetycznym. Nie polemizował ani z Kościołem instytucjonalnym, ani z nieprzyjaciółmi Kościoła instytucjonalnego, ani z nikim innym. W tej kwestii jego styl zupełnie różni się nawet od stylu współczesnego mu św. Dominika. Stawiamy sobie pytanie: co nam to wszystko mówi? Z różnych niż wtedy powodów (chociaż nie do końca!), także dzisiaj masy oddaliły się od Kościoła instytucjonalnego. Powstała przepaść. Wielu ludzi nie jest już w stanie dotrzeć do Jezusa poprzez Kościół; trzeba im pomóc dotrzeć do Kościoła poprzez Jezusa, wychodząc od Niego i od Ewangelii. Nie przyjmuje się Jezusa z miłości do Kościoła, ale można przyjąć Kościół z miłości do Chrystusa. Oto zadanie właściwe franciszkanom. Znajdujemy się w jedynej w swoim rodzaju pozycji, aby tego dokonać. Predysponuje nas do tej roli dziedzictwo naszego ojca Franciszka, niezmierna spuścizna wiarygodności, jaką zdobył u całej ludzkości. Jego intuicja powszechnego braterstwa, które rozciąga się na wszystkie stworzenia, łącznie z wyborem małości (minoritas) czynią z niego i jego naśladowców braci dla wszystkich, nieprzyjaciół dla nikogo, towarzyszy ostatnich z ostatnich.

Wybór Asyżu przez papieża Jana Pawła II jako miejsca spotkania religii świata, a także inne niezliczone tego typu inicjatywy, są znakiem tegoż powołania synów św. Franciszka. Warunkiem, aby wypełnić to zadanie stania się mostem pomiędzy Kościołem i światem, jest posiadanie, tak jak Franciszek, głębokiej miłości i wierności wobec Kościoła oraz głębokiej miłości i solidarności ze światem, przede wszystkim ze światem maluczkich.
Emil Kumka OFMConv, Rzym

stat4u PageRank Checking Icon